środa, 6 lipca 2011

Czika. Historia mojej pierwszej miłości ;)

Siemanko ;) Dzisiaj opowiem wam historię mojego ostatniego związku. Może wydawać się to wam nudne lecz prawdziwe.
Zaczęło się niewinnie. Poznaliśmy się przez mojego przyjaciela na domówce u jego siostry, była mała awantura która powstała przez mojego byłego chłopaka. Na szczęście wszystko skończyło się szczęśliwie i bez obrażeń :) Nasze następne spotkanie odbyło się niespodziewanie za jednym z gimnazjów w towarzystwie kolegów i Pinki, siedzieliśmy wszyscy i rozmawialiśmy, zanudzona bawiłam się telefonem a on niespodziewanie do mnie podszedł i zaczęliśmy rozmawiać, w pewnym momencie zaczęliśmy się całować. Trwało to dość długo bo około godziny (z przerwami) :) Później przyjechał jeden z naszych kolegów z którym wtedy kręciła Pinka. Droga do domu trwała pół godziny, przez całą drogę całowałam się z nim, było to tak wspaniałe uczucie że świat stanął w miejscu. Nie słyszałam nic, telefonu, Pinki, dezorientowana nie wiedziałam że jesteśmy na miejscu. Samochód stanął pod domem Pinki i wysiadłam razem z Tomkiem. Mama Pinki widziała całe zajście ale nic nie powiedziała ;) To było naprawdę wspaniałe przeżycie chodź Pinka była na mnie za to b. zła. Po zdarzeniu nie widziałam się ani z Pinką ani z Tomkiem, kontakt urwał nam się na około dwa tygodnie. Po dwóch tygodniach odbyło się ognisko na którym zadzwonił Tomek z pytaniem czy ktoś ma numer do mnie, kolega powiedział że ma numer, żeby mu go dał bo musi ze mną porozmawiać i że to bardzo ważne. Po kilku minutach on napisał do mnie sms-a o treści ,,cześć chciał bym ciebie przeprosić za to co się wydarzyło wtedy za gimnazjum i chciałem ci powiedzieć że to nie była dla mnie zabawa i czy chciała byś ze mną być'' byłam uradowana ! Podobał mi się od dnia w którym go poznałam, nie było innej opcji ! musiałam się zgodzić ! :D Spotkaliśmy się niespodziewanie. Rozmawialiśmy, przytulaliśmy się, byliśmy razem szczęśliwi aż pewnego dnia ktoś powiedział że go zdradzam. Tomek nie chciał mi wierzyć że to nie prawda. ZERWALIŚMY ! Nie utrzymywaliśmy żadnych kontaktów, aż do momentu gdy napisał do mnie że przeprasza mnie za to że nie wierzył a powinien, wybaczyliśmy sobie wszystko, spotkaliśmy się przy najbliższej okazji, na ognisku u kumpla. Poszliśmy kolejny raz za gimnazjum, spytał się czy pamiętam na której ławce pierwszy raz się pocałowaliśmy, odpowiedziałam mu że nigdy tego nie zapomnę, poszliśmy na pamiętną ławkę i zaczęliśmy wszystko od nowa. On położył mi się na kolanach, nachylił lekko moją głowę i pocałował mnie, powiedział że jest zmęczony i chce się przespać. Nie mógł zasnąć, stwierdził że przy mnie nie zaśnie bo działam na niego lepiej niż narkotyk. Wróciliśmy do towarzystwa na ognisko, po mimo że mieliśmy bardzo blisko to nasza droga trwała około dwóch godzin bo cały czas się zatrzymywaliśmy. Gdy dotarliśmy na ognisko, to wszyscy myśleli że znowu się zeszliśmy. Tomek podszedł do kolegów który puszczali muzykę i poprosił by włączyli piosenkę dedykowaną dla mnie. Gdy Tomek musiał jechać już do domu bo przyjechał po niego kolega spytał czy nie chciałabym jechać z nim bo nie chce się ze mną rozstawać, chciałam z nim bardzo jechać ale byłam z koleżanką i pobiegłam spytać się jej czy jedzie z nami. Usłyszał to przyjaciel i powiedział że nie ma takiej opcji i że nigdzie nie jadę, zostaję na ognisku. Tomek bardzo się zdenerwował, zresztą ja tak samo bo chcieliśmy spędzić tą noc razem. Następnego dnia, gdy się do niego odezwałam Tomek był bardzo na mnie zdenerwowany ponieważ posłuchałam się przyjaciela a nie chłopaka, spytał się kto ma więcej do powiedzenia, przyjaciel, czy on? Pokłóciliśmy się trochę ale było wszystko dobrze, dopóki znowu jakiś jego kolega powiedział że widział mnie z jego kolegą jak spacerowaliśmy. Nie mogłam uwierzyć że znowu posłuchał kolegów, przecież to było nie prawdą ! Tomek powiedział że nie wie komu ma wierzyć, bo znowu powtórzyła się ta sama sytuacja. Znowu zerwaliśmy.
Po mimo tego że upłynęły już 2 miesiące od naszego rozstania ja nadal coś do niego czuję. Pinka uważa że on się mną bawił i żebym nie starała się o niego bo znowu powtórzy się to samo. Nie chcę jej słuchać bo ostatnio zaskoczyło mnie to że dostałam sms-a od Tomka. Gdy zapytałam czy moglibyśmy się spotkać, zgodził się. Do spotkania jeszcze nie doszło lecz mam nadzieję że wrócimy do siebie.



Czika .




2 komentarze: